Jak epicko popsuć sobie urlop?
Wkładacie wszystkie swoje siły i pomysły w to, żeby zaplanować idealny urlop. Nie jest łatwo zrobić tak, żeby każdy z rodziny był zadowolony. Trzeba zwiedzić, odpocząć, opalić się, porobić zdjęcia, kupić pamiątki, popływać w basienie, poplażować, przylecieć, wylecieć … i to wszystko w 7 dni!!! Aaa ratunku !! Wakacyjna masakra na horyzoncie !!
Jakich błędów nie popełniać i uratować urlop przed zagładą dowiecie się z tego wpisu.
Błąd 1. Oparzenie słoneczne
Spalenizna zamiast opalenizny to efekt tego, że chcemy szybko złapać kolor i wrócić z hebanową opalenizną z wakacji. Najgorszy błąd jaki możemy popełnić to pierwszego dnia iść na plażę na dłużej niż godzinę. Skóra, nawet jeśli jest przyzwyczajona (lub wstepnie opalona na solarium) może nie wytrzymać takiej dawki promieni słonecznych. Na Zakynthos słońce, w szczególności w godzinach 11:00 – 14:00 jest bardzo silne. Należy smarować się kremem z filtrem, a przyspieszacze lub kremy podkreślajace opaleniznę zostawić na ostatnie dni urlopu.
Błąd 2. Poparzenie stóp
Drugi najgorszy błąd to brak ochrony stóp przed gorącym piaskiem. Można nieźle poparzyć spód stopy, a najgorsze jest to, że pęcherze wychodzą dopiero po jakimś czasie. Urlop z głowy jeśli pobiegaliscie po rozgrzanej plaży i nastepnego dnia nie możecie chodzić… Na plażę koniecznie ubierzcie japonki i chodźcie w nich aż do brzegu, gdy wchodzicie do wody się kąpać. W morzu natomiast czychają jeżowce i warto chronić stopy butami do wody. Jedna i druga zasada dotyczy w szczególności dzieci ! Warto zainwestować w lekkie materiałowe sandałki z gumową podeszwą, które sprawdzą się zarówno w wodzie jak i na piasku.
Błąd 3. Nadbagaż
Jeśli zapakujecie walizkę na maksa na przylot, to wylecicie bez pamiątek. A ciężko sobie odmówić, gdy na wyspie jest takie dobre wino, oliwa, miód i inne przysmaki. Zresztą każdy chce przywieźć choćby kubek czy magnes z wakacji. Zabierzcie mniej, a wrócicie bez zmiartwień. Na czym oszczędzić kilogramy ? Na kosmetykach (w Greckich supermarketach są takie same jak w Polsce), na akcesoriach do pływania (można je kupić na miejscu), na ubraniach niedostosowanych do temperatury (lepiej sprawdzić czy np. długie spodnie będą w ogóle potrzebne).
Błąd 4. Tłumy
Wychodzicie z hotelu i widzicie mnóstwo reklam ze zdjęciami Zatoki Wraku. Naganiacze kuszą ceną i zapraszają do zakupu „najlepszej” wycieczki na wyspie. Nie pytając o szczegóły decydujecie się na zakup, żeby mieć z głowy. W dzień wycieczki okazuje się, że wycieczka to 8h rejs dookoła wyspy, a Wy macie niespodziewanie 400 nowych przyjaciół. Na Zatoce Wraku lądujecie w szczycie. Zdjęcie robicie stosując wszystkie pozycje jakich nie przewidzieli najstarsi jogini. Przy odrobinie szcześcia nie będzie fali i nie poznacie uroków choroby morskiej…
Wycieczka to jeden z ważniejszych elementów urlopu. Poświęćcie jej wyborowi trochę uwagi i czasu. Porównajcie program, a nie cenę. Czasami lepiej zapłacić 5 euro więcej za uczciwą wycieczkę, niż liczyć na okazję dorwaną na ulicy.
Błąd 5. Nie do końca „polski” przewodnik
Polski przewodnik ? Czy osoba mówiąca po polsku ?
Na pierwszy rzut oka to żadna różnica. A jednak !
Dowiedzcie się dokładnie czy na wycieczce będą tylko polscy turyści czy różne narodowości. Jeśli to drugie oznacza to, że osoba prowadząca wycieczkę przekaże informacje o wyspie w języku angielskim, niemieckim, włoskim, rosyjskim, czeskim no i polskim. Zazwyczaj taki multijęzyczny „przewodnik” czyta z kartki, a ilość informacji jest niewiele większa niż to co sami jesteście w stanie wyczytać w internecie. Sprawdzajcie czy macie do czynienia z polską wycieczką zanim będzie za późno.
Błąd 6. Klify
Jeśli usłyszycie, że ktoś chce Was zabrać tam gdzie inne biura nie prowadzą turystów, albo że do punktu dojdziecie nieoficjalna trasą, trzymajcie się od takich wycieczek z daleka! Logicznie rzecz biorąc – niemożliwe jest, żeby 90% biur turystycznych na wyspie poskradało zmysły i celowo nie prowadziło turystów w znane miejsca, ryzykując utratę klientów. Przestrzeganie zakazów to nie widzimisie tylko odpowiedzialność za ludzkie życie i zdrowie.
Nie ma na wyspie biur, których zakazy nie obowiązują. Co w takim razie w sytuacji gdy łamanie zakazu jest nam proponowane wręcz jako atut i reklama danej wycieczki/ biura? Decyzja należy do Was.
Pamiętajcie jednak, że jeśli gdzieś nie można wchodzić, jeśli trasa nie jest oficjalna, jeśli nie dopuszcza się jej do użytku turystycznego, to jest ku temu ważny powód. Chwalenie się i używanie jako rekalmy tego, że łamie się zakazy jest nieetyczne, a prowadzenie turystów w niebezpieczne miejsca jak np. klif nad Zatoką Wraku jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Bądźcie ludźmi świadomymi zagrożeń, oceńcie trzeźwo za i przeciw, nawet jeśli towarzyszy Wam wakacyjny luz. Takie zdjęcia moga skończyć się tragicznie. Nie oddawajcie swojego zdrowia i życia w ręce ludzi, którzy obiecują, że „tam jest bezpiecznie” , a w obliczu tragedii umyją ręce i wyprą się regulaminem.
Błąd7. Quady
Super wycieczka quadowa może zmienić się w prawdziwy koszmar. Odradzamy ten rodzaj podróżowania od drugiej połowy czerwca, aż do końca sierpnia. Wycieczka przestaje być przyjemnością, gdy głowa gotuje Wam się w kasku, a zaczyna być bardzo niebezpieczna, gdy postanowicie go zdjąć i jechać bez. Oprócz zagrożenia wypadkiem z tragicznym skutkiem, słońce pali Wasze głowy i ciała, a Wy nie macie nad sobą grama cienia. Wystarczy odrobina nieuwagi, zaniedbania nawodnienia odganizmu i udar murowany. Nie bez powodu quady uznawane sa za sport ekstremalny i większość ubezpieczeń nie pokrywa kosztów leczenia w razie wypadku.
Błąd 8. Pamiątki
Zakupy pamiatek to jest to, co kochamy i nienawidzimy jednocześnie. Koleżanki z pracy czekają na gift z wakacji, a wujek Zdzisiek powiedział, że bez butelki greckiego alkoholu mamy nie wracać. Co im kupić, żeby było wyjątkowo i jednocześnie nie za drogo. Najgorsze co możecie zrobić to kupić pamiątki w sklepie, który jest najbliżej hotelu. To, co pod ręką zawsze jest droższe. Małe biznesy mają dużą marżę, ale przede wszystkim produkty nie mające wiele wspólnego ze słowem „tradycyjny”, „ręcznie robiony”, a czasem nawet „grecki”. Turyści kupują chińskie maskotki, dywany tkane w Bangladeszu , turecką ceramikę i bułgarski miód… A na etykiecie przecież taaaka piękna Zatoka Wraku była i napisane Zakynthos!
Prawdziwych produktów lokalnych szuka się w górach, na wsiach, u gospodarzy. Tam dopiero można dostać prawdziwą oliwę, wino czy miód. Rękodzieło natomiast sprzedawane jest w stolicy. Warto jechać i porównać to, co w turystycznych marketach, z prawdziwymi arcydziałami.
Błąd 9. Zmęczenie
„Wróciliśmy z urlopu bardziej zmęczeni niż wyjechaliśmy”. Zdażało nam się słyszeć takie komentarze. Na szczęście nie od naszych turystów. Kluczem do sukcesu i odpoczynku jest planowanie. Oczywiście, fajniej jest iść na żywioł, ale wtedy na odpoczynek nie ma co liczyć.
7 dniowy urlop powinien wyglądać następująco:
1 dzień – przylot i aklimatyzacja, spacer po okolicy
2 dzień – plażowanie, popołudniowa wycieczka do stolicy,
3 dzień – wycieczka na najważniejsze atrakcje na wyspie czyli Zatokę Wraku i Żołwie
4 dzień – relaks i odpoczynek na plaży lub basenie
5 dzień – wycieczka na sąsiednią wyspę Kefalonia
6 dzień – totalne leniuchowanie
7 dzień – wylot.