Zatoka Wraku: Prawdziwa Historia Najsłynniejszego Statku

Cała prawda o Zatoce Wraku

admin Blog 26/01/2023 | 0

Zastanawialiście się napewno jaka jest prawdziwa historia słynnej Zatoki Wraku 🚢⚓️ Czy statek rozbił się podczas wielkiego sztormu? 🌪🌊 A może wybuchł na nim pożar🔥 i załoga uciekała skacząc do morza? A jeśli jedyną prawdziwą wersją jest, że statek owszem zatonął, ale przez wiele lat znajdował się pod wodą? Pokazał się dopiero po wielkim odpływie. Która z wersji jest prawdziwa?

Zacznijmy od tego co to za statek. Statek ten został wyprodukowany i opuścił stocznię Scotts Bowling Yard w Szkocji, w Glasgow 14 stycznia 1937 roku, jako MV „Saint Bedan”. Zbudowany został dla J & A Gardner Co. LTD jako mały transportowiec służący do przewozu towarów na niewielkie odległości. Następnie w 1964 roku został sprzedany dwóm Grekom z Salonik. Wykorzystywali go do legalnego handlu i przewozu towarów. Zmienili jego imię na „Meropi”. Często spotykaną tradycją jest, że łodzie, jachty oraz statki otrzymują imiona bliskich kobiet (córek, żon lub jak to w życiu marynarza bywa kochanek 😉). W 1966 roku, prawdopodobnie przez kłótnię właścicieli, złośliwie zmieniono nazwę statku na męskie imię „Charis”. Tak pojawił się statek w Zatoce Wraku.

W 1975 roku statek kupił już ostatni właściciel, Panagiotis Lisikatos. Ochrzczył go swoim własnym imieniem. „Panagiotis” wykorzystywany był zgodnie ze swoim przeznaczeniem do handlu, ale już nie tak legalnego jak wcześniej. Lisikatos i jego mafia używali statku do przemytów. 13 września 1980 roku po raz ostatni wypłynął z Argostoli i początkowo miał płynąć do Pireusu (Ateny). Plan się jednak zmienił. Cała załoga wraz z kapitanem obiera kurs na Neapol, gdzie zabierają dwóch Włochów. Ci mają kontrolować transakcję związaną z przemytem 1295 skrzyń z paczkami papierosów z Tunezji do Włoch. Statek dotarł do wybrzeży Tunezji pod koniec września. Tam ładunek został umieszczony na statku. Lisikatos zwęszył dobry interes. Pod pretekstem niezapłacenia przez dwóch Włochów umówionej kwoty za towar bierze ich jako zakładników. Obiera kurs na Kefalonię.

Podczas rejsu statek napotkał olbrzymie problemy z silnikiem. 1 października 1980 roku kapitan niemalże traci całkowitą kontrolę nad statkiem u wybrzeży Zakynthos. Wiał silny wiatr, fale ściągały statek na skały. Zatoka Wraku była miejscem, gdzie osiadł na mieliźnie. Stało się to o godzinie 4:30 w dniu 2 października 1980 roku, w Zatoce Świętego Jerzego. (taka jest geograficzna nazwa Zatoki Wraku).
Cała załoga (dokładnie 9 mężczyzn) przeniosła uratowane 280 skrzyń papierosów na plażę i przykryła je plandeką. Sami natomiast muszą przeczekać niekorzystne warunki panujące na morzu. Dopiero wtedy mogą odpłynąć na swoich szalupach. Nad ranem 3 października 1980 roku, wiosłując, po 6 godzinach docierają do zatoki, gdzie mogą zejść na ląd. Wtedy udają się do portu w stolicy, aby poinformować o zdarzeniu policję.

Wieść o statku rozeszła się jednak szybciej. Statek był obserwowany przez rybaków. Gdy ci uznali, że jest już bezpiecznie, udali się na plażę. Nie omieszkali skorzystać z niepowtarzalnej „promocji”. Przejęli większość towaru, który był na statku, zostawiając jedynie 28 z 280 skrzyń pozostawionych na plaży.

Statek rozbił się jednak o brzeg małej niegdyś plaży. Dziś stoi dokładnie po środku.
Jak to się stało? Powodem jest ciągłe powiększanie się plaży przez naturalną erozję otaczających ją wapiennych klifów. W 1980 r. słynna Zatoka Wraku była dokładnie o połowę mniejsza. Na zdjęciach z 1937 roku możecie zobaczyć jak wyglądał słynny statek tuż po opuszczeniu stoczni w Glasgow. Na kolejnym zdjęcia z 1980 roku, gdy porzucono go w Zatoce Św. Jerzego (dziś znanej Zatoki Wraku).

W ostatnich latach morze i wielkie fale związane ze sztormami od strony północno-zachodniej nie oszczędzają naszej Zatoki Wraku wraz ze statkiem. Tegoroczne uszkodzenia statku stawiają pod znakiem zapytania dalsze losy słynnego na cały świat wraku. Zobaczcie na zdjęcie ze stycznia 2024 roku.