Rezerwacja on line: Messenger Project Holidays
Telefon lub WhatsApp +48 532273524
rezerwacja@projectholidays.pl

Biuro turystyczne – jak nie dać się oszukać

Biuro turystyczne – jak nie dać się oszukać

Zanim podpiszemy umowę z biurem turystycznym, czyli w przypadku wycieczki zanim dokonamy rezerwacji, zbierzmy jak najwięcej informacji na jego temat, a także przyjrzyjmy się dokładnie ofercie jaką posiada biuro turystyczne.

Sprzedawca czy organizator

Ustalmy, czy biuro występuje w charakterze bezpośredniego organizatora, pośrednika, czy agenta (w praktyce biura często sprzedają zarówno własną ofertę, jak też oferty innych usługodawców). Jeżeli wybieramy ofertę w biurze agenta, zwróćmy uwagę, kto jest organizatorem imprezy i sprawdźmy jego wiarygodność. Odpowiedzialność za realizację wycieczki spoczywa nie na agencie, a właśnie na organizatorze. Mówiąc ludzkim językiem – kupując wycieczkę pytajcie czy osoba/ firma, która ją sprzedaje będzie ją również realizować czy tylko sprzedaje a realizatorem będzie ktoś inny. Jeśli to drugie to pytajcie kto, jak się nazywa firma i sprawdźcie opinie o niej.

Dlaczego to takie ważne? Nawet znani touroperatorzy potrafią sprzedawać „nie swoje” wycieczki. Rezydent na spotkaniu w hotelu dumnie opowiada o wspaniałym rejsie na Zatokę Wraku i wszyscy zgodnie z zasadą zaufania do swojego touroperatora wycieczkę kupują. W dzień wycieczki okazuje się jednak, że turyści zostają zawiezieni do portu i wsiadają na 400 osobowy statek, na którym jest mnóstwo innych turystów różnych narodowości. Polski przewodnik „miał być”, ale jest tylko nagranie z głośników w 5 językach. Dowiadujemy się na nim o wyspie mniej niż wiedzieliśmy przed wylotem.

Na wyspie Zakynthos zdarzają się nagminnie wycieczki lądowe, które polski touroperator zleca miejscowej, greckiej firmie. Za szybą widnieje nazwa polskiego touroperatora, ale jak się przyjrzymy bliżej to zobaczymy, że na autobusie jest nazwa innej firmy. Nikt z turystów nie rozumie dlaczego tak jest, a warto się nad tym zastanowić.

Sprzedawcą wycieczki jest znany, polski touroperator, ale realizatorem jest grecki przewoźnik.
Z kim podpisujecie tak naprawdę umowę zakupując wycieczkę ?
Kto jest odpowiedzialny w przypadku gdy coś pójdzie nie tak i będzie trzeba dochodzić swoich praw konsumenckich ?
W takim przypadku sprawa się komplikuje, no chyba, że znacie grecki i macie dobrego, greckiego adwokata.

Kwota zabezpieczająca (odszkodowawcza)

Działalność organizatora turystyki i pośrednika turystycznego wymaga uzyskania wpisu do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych. Podmioty te muszą posiadać przez cały okres prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie usług turystycznych zabezpieczenie finansowe (gwarancja bankowa lub ubezpieczeniowa albo ubezpieczenie na rzecz klientów). Stanowi to ochronę interesów konsumentów.

Jeżeli zamierzamy zarezerwować wycieczkę, poprośmy o podanie numeru wpisu do rejestru organizatora imprezy. Każde biuro turystyczne działające na terenie Grecji powinno posiadać numer licencji wydany przez tzw. EOT czyli Ελληνικός Οργανισμός Τουρισμού (Ellinikos Organizmos Tourismou). Tłumacząc na polski to Grecki Organ Turystyczny. Jest to oddział Ministerstwa Turystyki zajmujący się wydawaniem licencji. Kaucja, którą musi zdeponować właściciel biura to 5.000 euro.

Przewodnik po taniości

Osoba, która proponuje usługi przewodnictwa, a nie posiada legalnej działalności to gwarantowane problemy. Łatwo domyślić się, że skoro pracuje na czarno nie posiada ubezpieczenia dla swoich klientów. Biura, centrali, siedziby też na próżno szukać. Jeśli chcielibyście wnieść oficjalną reklamację lub zarządać zwrotu szukajcie wiatru w polu.

Na przypadki Pań zaczepiających na ulicy możemy notorycznie natknąć się w stolicy Kefalonii – Argostoli, ale też w większych miejscowościach tj. Lixouri.

Na Zakynthos działalność tych osób ogranicza się do zaczepiania w internecie. Możecie spotkać się z wiadomościami prywatnymi od osób oferujących zwiedzanie, np. w odpowiedzi na Wasz post na grupie.

Najgorszym faktem przynoszącym wstyd branży turystycznej jest to, że bardzo często te osoby pracują dla biura turystycznego. Z początku oferują wzięcie udziału w wycieczce z oferty, a na koniec rozmowa schodzi na tak zwany private tour, czyli wycieczkę prywatną. Za którą jak się domyślacie w biurze klient zapłaciłby 400 euro, a osoba proponuje ją „z ominięciem biura” za połowę ceny. Kto nie chciałby zaoszczędzić… Pytanie czy warto ufać i płacić komuś do kieszeni. Nie otrzymując przy tym nic oprócz miłego towarzystwa podczas jeżdżenia po wyspie.

Pewnie nasuwa Wam się myśl, jak taka osoba ukrywa prywatne wycieczki przed pracodawcą? Przecież do każdego mogą przyjechać znajomi w odwiedziny prawda…

Dobrą opinię łatwo zdobyć. Najtrudniej jest ją utrzymać.

Wróćmy do legalnie działających przedstawicieli branży turystycznej. Jak długo biuro turystyczne działa na rynku i jaką cieszy się renomą, to dodatkowe informacje, które mogą nam pomóc podjąć decyzję dotyczącą wyboru organizatora wycieczki. Zapytajmy również znajomych, którzy korzystali z usług danego biura jakie mają doświadczenia. Informacją przydatną, ale nie gwarantującą, że nie jest to „biuro-krzak” jest strona internetowa i Google. Jeśli biuro znajduje się na Google Maps przynajmniej wiemy gdzie go szukać.

Dobrym źródłem informacji są również grupy na facebooku, ale trzeba bardzo uważać do jakiej konkretnie przystępujemy. Mnóstwo grup zostało założonych przez biura turystyczne i służą one jedynie do wyłapywania klientów.

Ponadto opinie można sprawdzić bezpośrednio na profilu facebookowym organizatora wycieczki (jeśli taki posiada) oraz na Google. Nie sugerujmy się ilością gwiazdek tylko wejdźmy w opinie i przeczytajmy. Każdy kto prowadzi firmę wie, że „jedynkę” można dostać niesłusznie. Jeśli macie czas czytajcie jak biuro turystyczne odpowiedziało na krytykę. Czasami okazuje się, że wbrew popularnemu przysłowiu klient jednak nie miał racji.

Gdzie w takim razie rezerwować wycieczki?

Oczywiście u nas, czyli w Project Holidays. Przede wszystkim spełniamy wszystkie wyżej opisane wymogi prawne. Dzięki temu możecie mieć pewność fachowej obsługi i bezpieczeństwa podczas wycieczek z nami.

Od samego początku zamiarem Project Holidays było działać jak filtr informacji. Jesteśmy obiektywni, bo słuchamy opini turtystów zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Wyciągamy wnioski, tzw. samo gęste, aby oszczędzić Wasz czas.
Jesteśmy szczęśliwi, że tak często słyszymy „No w końcu jakieś konkrety, dziękuję za pomoc”.